piątek, 18 stycznia 2013
Szare mydło nie musi być wcale szare! :)
Okazuje się, że oryginalne szare mydło francuskie, wyrabiane ręcznie w regionie marsylskim od ponad 1000 lat, może przyjmować wiele wcieleń niczym kameleon- występuje w sprzedaży we wszystkich kolorach tęczy i praktycznie wszystkich wariantach zapachowych roślinnego świata ...
Mydła marsylskie zyskały ogromną popularność również poza rodzimymi granicami przede wszystkim dzięki uniwersalności, czystości składu i przywiązaniu twórców do tradycji- obecnie stanowią one 0,6% światowej produkcji.
Prawdziwe mydło marsylskie nie zawiera środków konserwujących, sztucznych barwników i substancji zapachowych, składników pochodzenia zwierzęcego oraz nie przechodzi testów na zwierzętach- od 1688 r. francuskie prawo pilnuje przestrzegania tych zasad i precyzji w posługiwaniu się nazwą "Savon de Marseille".
Coraz trudniej znaleźć kosmetyk o tak prostym składzie, a tak skuteczny, dlatego warto zwracać uwagę na klasyki naturalnej pielęgnacji :) Potrafią być bajecznie barwne, pięknie pachnące naturalnymi olejkami esencjonalnymi i o dobroczynnym działaniu... Zupełnie jak nowość, która ostatnio zawitała do sklepu e-Fiore :)
Pragnę Wam dziś przedstawić tę niezwykłą nowinkę - jest nią właśnie szare- lecz fioletowego koloru, mydło, które w 72% składa się z oleju palmowego, gliceryny roślinnej i wyciągu z lawendy, a przy tym jest w 100% naturalne, bez tłuszczów zwierzęcych, w 100% biodegradowalne, barwione pigmentami naturalnymi, a przy tym nie zawiera parabenów, glikoli, parafiny, PEG-ów, jak również pozostałych niepożądanych syntetyków.
Kostka o wadze 300g może poszczycić się naprawdę pokaźnym rozmiarem- dzięki niemu wystarcza na wiele użyć.
Najlepiej podzielić mydlany blok na mniejsze części i każdą spożytkować w innym celu: do toalety skóry twarzy, do kąpieli całego ciała oraz do usuwania miejscowych plam z odzieży...
Bądź zetrzeć własnoręcznie na tarce, dzięki czemu uzyska się wygodne w użyciu mydlane płatki- taka forma będzie idealna w przypadku kąpieli niemowląt i kilkulatków (wystarczy wsypać lawendowy drobiazg do ciepłej wody, a następnie umieścić w wanience kochanego malucha :)) oraz do prania ręcznego najbardziej delikatnych tkanin i do pralek automatycznych przy większej ilości odzieży (wystarczy zamiast proszku do prania dodać 2-4 łyżek płatków startego mydła marsylskiego).
Porcja owej lawendowej przyjemności pozostawia urokliwy zapach francuskich pól na wiele godzin- na dodatek nie tylko dogłębnie oczyszcza, ale i pielęgnuje naszą skórę oraz tkaniny.
Mydło marsylskie ma neutralne dla skóry pH oraz właściwości antybakteryjne- może też być stosowane jako środek dezynfekujący skaleczenia i otarcia, polecane jest po urazach i zabiegach jako ochrona gojących się ran przed infekcją.
Kolejna zaleta- posiada działanie regenerujące naskórek, dlatego polecane jest przez dermatologów do pielęgnacji skóry nadwrażliwej i skłonnej do podrażnień, reakcji alergicznych, z AZS, trądzikiem czy łuszczycą, a także do higieny intymnej i mycia włosów.
Serdecznie polecam to oryginalne, ręcznie wyrabiane mydło francuskie o woni i kolorze świeżo ściętej lawendy i zapraszam do odwiedzin w sklepie internetowym e-Fiore :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz