Dzisiaj postaram się Wam przybliżyć jaki wpływ na naszą skórę ma olejek z dzikiej róży .Osobiście dzika róża kojarzy mi się z winem, które mój tata ,,pędził" w 20 litrowym balonie kilkanaście lat temu oraz z konfiturą , którą dodawała do pączków moja ciocia.
{...Na końcu postu czeka Was niespodzianka...}
Otóż olejek, który mamy w ofercie e-FIORE jest BIO, tłoczony na zimno z owoców Rosa Mosqueta z dodatkiem wit. E, czyli Tocopherolu dla przedłużenia trwałości oleju. Ma jasno żółty kolor, jest dość gęsty, mniej więcej jak argan i właściwie bezzapachowy, może z wyjątkiem słabo wyczuwalnego ,,olejnego" zapachu ;-)
Olejek ten stosowałam po wakacjach w Grecji i po,,mocnym opalaniu" co uwielbiam, przez dwa tygodnie zamiast kremu do twarzy oraz na miejsca wyjątkowo ,,spalone" sońcem.
O efektach poczytajcie...:-)
Jeżeli, któraś z Was ma suchą i wrażliwą skórę, to z pewnością olejek przypadnie jej do gustu. Moim zdaniem to idealny ,,balsam" po opalaniu, do zmeczonej latem poszarzałej i zniszczonej cery.
Olejek jest dość gęsty, nie wchłania się najszybciej, więc z pewnością nie najlepiej nadawał się będzie skóry mieszanej, tłustej, czy z zaskórnikami. Chociaż niektórzy twierdzą, że łagodzi stany trądzikowe skóry, zaczerwienienia, łuszczenie po ,,rozreklamowanych specyfikach anty trądzikowych.
* * * * *
Nadmienię ... Olejek z dzikiej róży bardzo Wam polecam na dłonie i stopy, szczególnie po wieczornym myciu garów, ale trzeba trochę poczekać aż się dobrze wchłonie w skórę . Warto wcześniej nieco go podgrzać, a po nałożeniu na stopy, ubrać je w skarpetki.
Olejek z dzikiej róży to iście luksusowy olej, zawiera karotenoidy,
sterole oraz niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe - około 45% kwasu
linolowego, 40% kwasu a -linolenowego i 0.5 - 1% kwasu g-linolenowego, niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania skóry.
Kwas linolowy jest składnikiem cementu międzykomórkowego. Kwas a
-linolenowy uczestniczy w produkcji sebum i odgrywa istotną rolę w
przemianach lipidowych zachodzących w naskórku.
Olej ten posiada bardzo cenne właściwości kosmetyczne - odżywia i regeneruje komórki naskórka, wspomaga syntezę kolagenu, łagodzi podrażnienia, w tym również spowodowane opalaniem, zmniejsza przebarwienia, wygładza szorstkość skóry, nawilża i chroni skórę przed utratą wilgoci. Cera w wyniku stosowania olejku z dzikiej róży staje się bardziej sprężysta dzięki przywróceniu i wspomaganiu równowagi hydrolipidowej. Objawia się to między innymi wygładzaniem istniejących drobnych zmarszczek.
Olej ten posiada bardzo cenne właściwości kosmetyczne - odżywia i regeneruje komórki naskórka, wspomaga syntezę kolagenu, łagodzi podrażnienia, w tym również spowodowane opalaniem, zmniejsza przebarwienia, wygładza szorstkość skóry, nawilża i chroni skórę przed utratą wilgoci. Cera w wyniku stosowania olejku z dzikiej róży staje się bardziej sprężysta dzięki przywróceniu i wspomaganiu równowagi hydrolipidowej. Objawia się to między innymi wygładzaniem istniejących drobnych zmarszczek.
A oto efekty po stosowaniu olejku na mojej suchej skórze:
- dobre nawilżenie i natłuszczenie na 12h
- gładkie dłonie i stopy, szczególnie ręce, rano po przebudzeniu
- wyrównany koloryt cery
- skóra po intensywnym opalaniu nie zeszła z ramion i pleców, co czasem mi się zdarza
Dodam, że olej super się rozprowadza, jest z tych ,,miękkich" i aksamitnych. Ma idealny poślizg do masażu.
Bardzo polecam. Olejek z dzikiej róży dostępny w naszym sklepie
Nasz olejek testowała Ola, a oto jej opinia http://mssaleksandra.blogspot.com/2013/03/olejek-z-owocow-dzikiej-rozy-e-fiore.html
A teraz niespodzianka...
Chętnie oddamy do testu trzy sztuki olejku z dzikiej róży, napiszcie dlaczego chcielibyście go wypróbować.
Wasze recenzje opublikujemy w naszym sklepie :-)
Czekamy na trzech wybrańców
pozdrowionka :-)
WieFiorka
Chcę przetestować, bo naczytałam się bardzo pozytywnych recenzji o nim, a jak na razie funduszy brak, jednak jak tylko by się znalazły to od razu bym go zakupiła. A skoro mogę zawalczyć o przetestowanie to walczę!;)I dla mojej skóry byłby pewnie jednym z kilku olejków, które na nią działają pozytywnie.
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym przetestować ze względu na jego przeznaczenie do pielęgnacji dłoni i stóp. Uwielbiam mieć bose stopy - dlatego staram się aby były zadbane. Niestety, stosowane peelingi czy tarki również niszczą naskórek, co wpływa na utratę wilgoci i prowadzi do przesuszenia skóry. Tu przydałby się dobry olejek. A dłonie? Dłonie należą do kobiety, która prowadzi dom dla 4 osób, więc wysyłają sygnał S.O.S. i również czekają na ratunek.
OdpowiedzUsuńChciałabym przetestować ponieważ od dawna zmagam się z nierównym kolorem skóry na twarzy i nie mogę znaleźć żadnego dobrego kosmetyku który poradziłby sobie z tym. Jeśli mi pomoże na pewno będę jego fanką
OdpowiedzUsuńbardzo chciałabym przetestować olejek ponieważ po wakacjach moja skora jest bardzo wysuszona i się łuszczy.Straciła blask i elastyczności...zwykły balsam nie pomaga a peeling pogłębia tylko problem z suchością.Borykam się z niedoczynnością tarczycy z Hashimoto moje stopy, dłonie, łokcie sa bardzo wysuszone-to jeden z objawow choroby....niestety nawet wazelina nie radzi sobie z tym problemem,Moze wasz olejek???chętnie to sprawdzę.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziewczyny faktycznie macie powody aby przetestować olejek...W weekend dam znać, która otrzyma olejek. Powodzenia :-)
OdpowiedzUsuńCzy można jeszcze zawłaszczać się do testów? :-)
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo suchą i wrażliwą skórę,szczególnie na twarzy między brwiami,wokół ust i nosa łuszczy mi się skóra.Zwykłe kremy nie pomagają.
OdpowiedzUsuńDzięki antyoksydantom zawartym w olejku wierzę,że moja skóra stanie się gładka i pełna blasku :-)
Podobno olejek posiada również właściwości regenerujące,co bardzo bym potrzebowała na moje blizny pooperacyjne w widocznych miejscach.
A ponieważ zbliża się koniec lata pragnę zrobić sobie kurację odświeżającą,bo jak to napisałaś cyt."to idealny "balsam" po opalaniu, do zmęczonej latem poszarzałej i zniszczonej cery".
Pozdrawiam!
Chciałabym przetestować ten olejek ponieważ mam cerę naczynkową z suchymi plackami na policzkach i jakby było tego mało to jeszcze pojedyńcze blizny "dziurki" po ospie. Jestem przekonana, że będzie lekarstwem na moje już długoletnie bolączki, ponieważ nic z kosmetyków drogeryjnych nie działa. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńDo niedzieli czekamy na wasze wpisy :-)
OdpowiedzUsuńP.S Czy nie uważacie, że zapach kwiatu z dzikiej róży to najpiękniejszy kwiatowy aromat?
mAM BARDZO DUŻY PROBLEM Z SUCHĄ SKÓRĄ ZWŁASZCZA JEŚLI CHODZI O DŁONIE.dBAM O NIE BARDZO ALE MOJEJ SKÓRZE POTRZEBA CZEGOŚ WIĘCEJ,MYŚLĘ ŻE TEN PRODUKT BY MI W TYM POMÓGŁ.PS.BLOGA ZNALAZŁAM U AGULKOWEJ I BARDZO SIĘ CIESZĘ BO WIDZĘ ŻE FAJNE RZECZY PISZESZ DODAŁAM TWOJEGO BLOGA DO OBSERWOWANYCH. POZDRAWIAM I ZAPRASZAM RÓWNIEŻ MOŻE COŚ ZNAJDZIESZ DLA SIEBIE.
OdpowiedzUsuńWypróbowałam już wiele olejków, jednak tego z dzikiej róży nie miałam okazji przetestować. Tak samo jak i Ty uwielbiam kosmetyki naturalne i tylko takie funduję mojej skórze. :) z chęcią podzieliłabym się szczerą opinią na moim urodowym blogu, który powoli rozkręcam :) Pozdrawiam ciepło. Paula z bloga www.paulineczkapisze.blogspot.com
OdpowiedzUsuńzapomniałam dodać, że moja skóra jest wiecznie sucha, zwłaszcza po lecie..dlatego proszę o możliwość wypróbowania olejku, pewnie sprawdzi się także zarówno do olejowania włosów jak i masażu :)
OdpowiedzUsuńOlejki to coś co moja skóra uwielbia, włosy i paznokcie też. Mam problemy z suchą skórą zwłaszcza w niektórych miejscach. Chętnie wypróbuję też na włosach i paznokciach. Na swoim blogu http://kolorowyswiatmarzen.blogspot.com/ chętnie podzielę się opinią z zastosowania na każdym problematycznym kawałku swojego ciała. :)
OdpowiedzUsuń